środa, 30 listopada 2011

29 listopad

'Słuchać dobrych rad bez słów co dzień uczę się
Nie wytrzymał nikt a ty nadal znosisz mnie

Żyję tak jak chce ale wiem oddać mogę wszystko
byś na zawsze blisko przy mnie był przy mnie śnił
przetrwam każdą burze diabłu sprzedam dusze
tylko bądź przy mnie bądź zmieniaj mnie gdy zechcesz
i tak bez ciebie przecież jestem niczym

Z tobą sprawdzam jak to jest kochać mimo wad
kloce się choć wiem ze ty znowu racje masz.'

wtorek, 29 listopada 2011

29 listopad

Padło kilka słów za daleko. Zniszczyły wszystko.. całą przyszłość. Nie wiem, czy jestem w stanie to odbudować. Będę się starała,ale nie wiem czy to się uda. Co kilka dni pojawiają się nowe niewyjaśnione zagadki, tajemnice, z pozoru błahe, ale tworzące niesamowite problemy. Nasuwa mi się tylko jedno pytanie; co dalej?
Jestem pewna i czuję ,że z mojej strony zauroczenie minęło.. nie patrze już przez różowe okulary. Bardzo wyraźnie dostrzegam zalety i wady. Mimo iż ten etap się zakończył i wiele osób po prostu dałoby sobie z tym spokój, mnie coraz bardziej to intryguje. Ciągle chce go więcej.. Wniosek nasuwa się sam.: to nie była tylko chwilowa fascynacja.. Teraz tak na prawdę oboje jesteśmy w stanie stwierdzić jakie uczucie nas łączy i czy w ogóle coś nas łączy, gdyż co jakiś czas musimy decydować... często sami doprowadzamy do tych sytuacji,a przecież można by było ich uniknąć gdybyśmy tak na prawdę wsłuchali się w to,co chce nam powiedzieć druga osoba.
Jeszcze jakiś czas temu oboje doszliśmy do wniosku, że odległość, (która  nie jest jakaś kolosalna) nie stanowi dla nas żadnego problemu, jednak stanowi i to bardzo duży. Oboje mamy wątpliwości... Boimy się, że jeśli uczucie, którym siebie obdarzymy będzie bardzo silne, nie będziemy wtedy w stanie wytrzymać bez siebie nawet chwili.. Wiem jednak, że jeśli połączyłaby nas miłość to zrobilibyśmy wszystko żeby być razem codziennie. Dążylibyśmy do tego.. do spełnienia naszych marzeń. Proszę żeby Bóg dał nam siłę, byśmy mogli razem to wszystko przezwyciężyć, żebyśmy oboje zrozumieli kim dla siebie jesteśmy. 

sobota, 26 listopada 2011

26 listopad

Nigdy nie wiesz, kiedy przyjdzie miłość. Nic na siłę, nie wolno za dużo o niej myśleć. Ale w końcu przyjdzie. I będzie jasne, ze warto było czekać.

środa, 23 listopada 2011

23 listopad

W mojej duszy toczy się wojna. Staram się wybrać to co jest dla mnie najważniejsze. Z głębi serca słyszę głos niosący Twe imię. Podpowiada mi ,że jesteś godzien tego wszystkiego. Umysł porusza moją dłonią pisząc w powietrzu ,,To On wygra''.
Gdy wygrasz tą wojnę , podejdź do mnie. Chwyć mą dłoń, spójrz na mnie w taki sposób w który nie patrzyłeś na nikogo innego. Spleć swoją duszę z moją , bądź zawsze przy mnie, oddaj się w całości. Całując miej w myślach tylko mój obraz, będąc daleko tęsknij jak dziecko za swoją ulubioną zabawką. Potrzebuję Cię w niepojęty sposób , bądź mym powietrzem bez  którego nie mogłabym żyć. Starając się , doceniając , sprawisz że urosną mi skrzydła , dzięki których poczuję się jak prawdziwy Anioł. Oplotę Cię skrzydłami i stworzę własne niebo w którym będziemy tylko MY. Chcę czuć że jestem tą jedyną , najwspanialszą , najcenniejszą , Tą dla której oddasz życie bez mrugnięcia oka. Spraw by w moim umyśle pojawiła się pewność , że zdołasz mnie kochać w niewyobrażalnie silny sposób, który sprawi że już na zawsze będziemy razem ...
Przyszedł dzień w którym poznałam istotę ze snów- Tak to Ty. Moje wnętrze przepełniła radość , która eliminuje zło tego świata. Najlepszym sposobem podziękowania będzie odwzajemnienie i spotęgowanie tych uczuć które sprawiłeś. Nadszedł dzień w którym wiem czego tak na prawdę chcę. Czuje się jak spragniony kwiat który potrzebuje wody, lecz dla mnie tą wodą jesteś właśnie Ty ..

wtorek, 22 listopada 2011

22 listopad

Kochanie chcę Ci pokazać jak bardzo Cię cenię, jak bardzo się dla Ciebie poświęcam. Chcę żebyś zobaczył jak bardzo pragnę z Tobą być już na zawsze. Zobacz jak dobrze mnie rozumiesz.. zobacz jakie znaczenie mają dla mnie Twoje słowa.. Nie tylko Ty jesteś wierny, zobacz moją cierpliwość podczas kłótni..
Chcę Ci pokazać jak bardzo zależy mi na Twoim sercu i jak nienawidzę być daleko od Ciebie. Na zawsze  w pamięci chcę zachować tą chwilę, gdy nie mówisz mi jak powinno być.
Uwielbiam Cię - i to jest wszystkim co mam teraz w swojej głowie i  nie mogę tego zatrzymać bo myślę o tym w ciągu dnia i każdej nocy.
Uwielbiam jak na mnie patrzysz. Nigdy nie będziesz potrzebował dwóch, bo zostanę Twoim numerem 1. Wtedy inne dziewczyny staną się zwyczajne. Wiem, Ty wiesz, Jestem tą jedyną. Jestem cała dla Ciebie.Nigdy prze nigdy Cię nie zawiodę. I muszę Ci powiedzieć dziękuję, bo nigdy nie okażę wystarczającej wdzięczności..
Wykorzystam ten czas, by pokazać Ci ile dla mnie znaczysz. Bo jesteś wszystkim czego potrzebuję, żadne pieniądze nic dla mnie nie znaczą, nic nie oddadzą i nie opiszą uczucia, które jest między nami..

21 listopad

Pogoda nadal nas rozpieszcza i mimo iż powinno być już raczej zimowo jest  - na przykład dziś - absolutnie rewelacyjnie, wręcz wiosennie, świeci słońce i jest naprawdę ciepło...nic tylko kawa chyba się szykuje... :)

Niedługo czeka mnie randka z rycerzem  i cóż… nasza znajomość się rozkręca. 
Poświęcamy sobie bardzo dużo czasu.. jednak  życie przeprowadza mnie teraz przez najtrudniejsze chwile i  decyzje  nie zostawiając mi żadnych alternatyw .

Nadal mam dylematy w chwilach błąkających się myśli i nie powiem,że jest mi z tym łatwo... . Wszystko jest takie nieprzewidywalne... zagmatwane w swej postaci.

Muszę o tym wszystkim pomyśleć.. 
Najdziwniejsze w tym wszystkim jest to , że spełniają się moje marzenia… poznałam kogoś, na kogo tak długo czekałam, a jednak mam wątpliwości. Nie jestem do końca pewna i przekonana czego tak naprawdę oczekuję teraz od życia…. Czego oczekuję od niego… Bardzo trudno jest mi określić co tak naprawdę dzieje się we mnie… nie wiem jak nazwać to uczucie… kim On dla mnie jest i jak go traktuję? Jak przyjaciela, ? chłopaka? Co do niego czuje?
Wiem na pewno, że stanowi bardzo ważną i znaczną część mojego życia. Wiem, że jeśli teraz bym Go straciła to w moim sercu coś by umarło. Tylko dlaczego czuje ,że mogę się nie otworzyć na jego uczucia?  Myślę, że moje doświadczenia jeśli chodzi o uczucia  i związki odgrywają tutaj dosyć ważną rolę.. Jednak  nie chce wracać do tego co było kiedyś.. przecież nie zawsze jest tak bezbarwnie, bez uczuciowo.. Skoro dostałam szanse od Boga to chce ją wykorzystać bo wiem, ze to nigdy więcej się już nie powtórzy. Każdego Dnia modlę się o to , bym w końcu przejrzała na oczy i uświadomiła sobie jaka cudowna osoba przy mnie teraz jest.. Modlę się o to, żebym bardziej doceniała jego starania, a także bym pokochała go całym sercem i obdarzyła prawdziwą i wieczną miłością o jakiej razem marzyliśmy..


niedziela, 20 listopada 2011

20 listopad

Często zadaję sobie pytanie czym tak naprawdę jest miłość?
Często jest tak,że wypowiadamy słowa" kocham Cię:" , a tak naprawdę nie zdajemy sobie sprawy z ich znaczenia. Gdy jest dobrze często słyszymy i sami wypowiadamy te słowa, ale kiedy przyjdzie kłótnia i kryzys to tak naprawdę nie możemy na siebie patrzeć..i bardzo długo nie ma między nami kontaktu. Tylko dlaczego? skoro miłość powinna przezwyciężać wszystko..!

Miłości potrzebujemy żeby funkcjonować. Aby kwitła i towarzyszyła nam przez całe życie musimy ją pielęgnować, ciągle rozbudowywać..i zapewnić stały grunt.Tylko on nam pozostanie kiedy minie zauroczenie. W związku na piedestale zawsze powinniśmy stawiać wierność, zaufanie, podziw, zrozumienie i szacunek.
Wybierając partnera życiowego nie możemy się kierować urodą, bo ona przemija.. Najważniejsze są duchowe elementy związku..
Wielu osobom miłość kojarzy się z sielanką. Jednak rzeczywistość jest inna. W życiu często pojawiają się problemy, z które musimy przezwycieżyć. i to miłość ma nam w tym pomoc.

O partnerze życiowym musimy myśleć  jako o przyjacielu. Nie możemy się kierować tylko pociągiem seksualnym i sprawach z nim związanych, ale przede wszystkim nalezy brać pod uwagę  przyjaźn, która pozostanie na długo po tym, jak żar namiętności zgaśnie.Miłość powinna być ponadczasowa.


Często wydaje się nam, że do prawdziwej miłości jest tylko kilka kroków. Nic bardziej mylnego. Trzeba isc metr po metrze , a przede wszystkim należy zbudować silny fundament.Jeśli będziemy chcieli przeskoczyć jakiś krok to miłość umrze i będzie w naszym życiu tylko niewielkim epizodem.

Związek zbudowany z psychicznych cegiełek jest o więcej wart niż zbudowany na pożądaniu. Bo miłość oparta na seksie jest jak woda: wyparuje, ulotni się i nie pozostawi sladu.

Nie warto więc tracić czasu na przelotne związki. Jeśli zdecydujemy się wejść w nowy musimy zakończyć poprzedni i nie mieć z niego nic w swoim sercu. Tylko wierność i zaufanie jest w stanie zaowocować ..

O takiej miłości marzę i dążę do niej.. Zanim powiem 'kocham" , muszę być pewna swojego uczucia... Mam nadzieję, że przyjdzie czas, że spotkam na swojej drodze właśnie taką miłość.. , która przezwycięży wszystko i w której będę trwać do końca życia....

20 listopad

Od wczoraj moje życie się zmieniło. Czuję, że dostałam prezent od losu w postaci kolejnej szansy.. :) Chciałam zamknąć tamten rozdział w życiu,ale na każdym kroku muszę się z tego tłumaczyć. Tylko po co?! Skoro ktoś chce mi zaufać to po co ciągle wraca do przeszłości, po co rozdrapuje rany??

Nie chce myśleć o tym co było, o tym ile błędów popełniłam, ilu ludzi zraniłam..Wiem jedno, że nigdy więcej tego nie zrobię...
Dlaczego w życiu piękne chwile trwają tak krótko?! Potem znowu przychodzi szara rzeczywistość, problemy....
Dlaczego szczęście nie może trwać wiecznie?!!

sobota, 19 listopada 2011

19 listopad

W tamtej chwili mój świat się zatrzymał.. Teraz wiem, że będzie już tylko lepiej!

19 listopad

To było zbyt piękne żeby mogło być prawdziwe.. Prędzej czy później musiałam wyjawić prawdę. I tak zbyt długo się z tym zbierałam. Zawsze miałam to na końcu języka, ale brakowało mi odwagi. W końcu nadeszła ta chwila. Nigdy sobie  nie wybaczę tego, że zrobiłam to w taki sposób., że nie powiedziałam tego na samym początku.. może byłoby mi łatwiej? możliwe.. przynajmniej nie skrzywdziłabym tej drugiej osoby. Jednak nie mogłam dalej udawać, bo to by było nie fair. Mam o to do siebie żal bo czuję, że to już jest koniec... To co tak długo budowałam razem z nim i wiązałam z tym plany  z dnia na dzień tak naprawdę się rozpadało... Chociaż w głębi duszy miałam nadzieję, że mi wybaczy.. Nie wiem co bym zrobiła będąc na jego miejscu. Mogę sobie tylko wyobrażać jak on się teraz czuje.. Boże... pomoż  mu zrozumieć jak bardzo jest mi z tego powodu przykro.. Bardzo chciałabym cofnąć czas...

piątek, 18 listopada 2011

18 listopad

''Nie wiem, czy w ogóle jest możliwe, aby uchwycić moment, w którym rozpoczyna się miłość. Nie jakieś tam zakochanie, ale miłość. Zakochanie jest mimo wszystko tylko rozjątrzeniem siebie, trudną do opanowania, natarczywie natrętną obsesją zajmującą cały czas i całą przestrzeń. Zagnieżdża się wprawdzie w mózgu, ale tak naprawdę wypełnia głównie ciało.
Miłość, jeśli w ogóle, pojawia się później. Absorbuje inaczej. Nie jest tylko namiętnością obecnej chwili. Patrzy w przyszłość.''

18 listopad

Czy marzenia mogą się spełnić w snach? A może to sny spełniają się w marzeniach? Czy determinacja w dążeniu do celu zależna jest od miejsca urodzenia, zamieszkania, środowiska w jakim się wychowaliśmy? A może to zależy tylko od uporu w dążeniu do celu, a może..... od grubości portfela?
Czy dzieci z ubogich rodzin mają większe czy mniejsze szanse na wypromowanie siebie, swojego talentu i osiągnięcie sukcesu na polu walki między wytwórniami muzycznymi, filmowymi..?
Poglądów jest tyle, ilu jest ludzi..Dzieci z rodzin patologicznych mają często wsparcie władz gminy, miasta.. Owszem, przeżyły w swoim życiu wiele złych rzeczy, ale czy na tyle złych by nie umieć sobie poradzić w dorosłym życiu? Wiem może nie wszyscy mieliby taką siłę przebicia .. ilu jest np. dobrych raperów z biednych dzielnic, dealerów? Więcej niż nam się wydaje. Z drugiej strony mamy dzieci z 'dobrych' domów. Zazwyczaj mają o wiele więcej niż Ci ubodzy: miłość, wsparcie rodziców, pieniądze, ale czy to jest kluczem do szczęścia? Nie sądzę.Każdy z nas ma na ziemi własną rolę do odegrania. Nie my decydujemy o swojej przyszłości lecz Bóg. Uważam, że jeśli ktoś ma talent w duszy to wygra walkę z własnym losem - i nie ważne czy jest biały czy czarny, czy jest pełnosprawny czy może los pokrzywdził go trochę bardziej, niż innych. Najważniejsza jest wiara i dążenie do wyznaczonych przez siebie celów.

czwartek, 17 listopada 2011

18 listopad

Kolejny wpis zaczynam od słowa, które według mnie najlepiej określi obecną sytuację : NIEPEWNOŚĆ.
Czuję to... jak powoli bez wytchnienia zbliża się koniec.. w czterech samotnych ścianach.

MIŁOŚĆ- nawet ona omija mnie szerokim łukiem... Nawet jeśli ktoś mnie kocha.(...)
Pochłonięta emocjami skłaniam się do skrajnych decyzji..Może skończyć to wszystko i odpocząć? Od problemów, trosk, miłości, przyjaciół...
Ktoś żyje dla mnie, ale nie wiem czy ja żyję dla kogoś.. Kochać kogoś to nie znaczy z nim być! Jakiś czas temu ktoś dowiedział się o rodzącym się we mnie uczuciu..Było cudownie,aż do tego momentu.. teraz czuję jak się oddalamy.. z minuty na minutę jest coraz ciężej...Nie wyznam mu tego, co czuję bo boję się odrzucenia..
Jakiś czas temu zakończyłam etap w swoim życiu, a zaczynam kolejny,ale czy ostatni? - tego nie wiem. I tak toczy się życie.Próbuję zacząć wszystko od nowa nie oglądając się za siebie, jednak pamiętam wszystkie błędy popełnione w przeszłości.. Mimo iż nie powinnam o tym myśleć to czuję,że nadal ciągnę ze sobą to co było kiedyś . Nie chcę tak żyć.. chcę się od tego uwolnić!

środa, 16 listopada 2011

16 listopad

Od dwóch dni jesień ukazuje swą drugą twarz. Jest mroźno, szaro i ponuro. Słonko schowało się za chmurami. Nie cierpię takiej pogody :(
Za to jesienne wieczoru lubię bardzo :) Uwielbiam usiąść z kubkiem gorącej herbaty wciągnąć się w ciekawą lekturę lub film. W domu jest ciepło a na dworze?no własnie..


 To moj pierwszy wpis, także może być róznie. Postanowiłam załozyć  tego bloga ze względu na to,co dzieje się teraz w moim życiu. W ciągu ostatnich 2 miesięcy  zaszły radykalne zmiany. Przestałam widzieć świat w szarych kolorach.Wszystko dzieję się z taką intensywnością, że do końca nie jestem przekonana czy to po prostu nie sen. Spotkałam w swoim życiu kogoś, tak podobnego do mnie,że nie da się tego opisać. Do tej pory wszystko co robiłam nie wracało do mnie.. Moje życie nie było spełnieniem marzeń , nic się nie układało. Z czasem doszłam do wniosku,że już tak będzie zawsze, że nic się nie zmieni i zawsze będę cierpiała.. Jednak codziennie się modliłam, chodziłam do kościoła zawsze, gdy tylko miałam taką możliwość by dziękować Bogu za to co mam, za rodzinę, przyjacioł.. Jednak bardzo często rozmowa z nim polegała na przepraszaniu za to co zrobiłam, jak bardzo w swoim życiu zbłądziłam. Mogę tylko żałować bo nie cofnę tego wszystkiego co się wydarzyło. Bardzo częstym powodem rozmów  były prośby. Prosiłam go o spełnienie moich marzeń.. o to bym skończyła szkołe,a potem studia, znalazła satysfakcjonującą pracę i założyła cudowną rodzinę, ale żeby mieć rodzinę modliłam się o człowieka, który mnie pokocha.. <który pokocha mnie taką jaka jestem.. moje wady i zalety.
Jakiś czas temu w moim życiu pojawiła się taka osoba. Ma na imię Maciek. Im bardziej go poznawałam tym mocniej byłam przekonana,ze to on jest męzczyzną, na ktorego czekałam całe życie.. Mimo iż pochodziliśmy z różnych środowisk to łączyło nas niesamowicie wiele rzeczy..Do tej chwili nie wierzę, w to co się dzieje.. Nigdy nie przypuszczałabym,że spotkam kogoś takiego, że Bóg mnie wysłucha i skrzyżuje nasze drogi... Dziękuję mu za to każdego dnia i zrobię wszystko by to co jest między nami trwało wiecznie..  Chociaż im bardziej poznaję jego przeszłość tym coraz częściej muszę podejmować ważne decyzje związane z przyszłością.. a może to tylko próba? Czy to co między nami jest, jest na tyle trwałe by przetrwało.? Bardzo chciałabym zebysmy byli szczęśliwi.. razem lub osobno.

15 listopad

Nigdy nie żałuj tego co kiedyś dawało Ci szczęście.